Przyjemne z pożytecznym
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że relaksowanie się jest przyjemne. Pożyteczne również, bo przecież efekty spokojnego podejścia do życia są naprawdę zauważalne. Jednak droga rozwoju i rozwijania umiejętności bywa czasem wyboista i zdarzają się sprawy, których byśmy się nie spodziewali. Tym większe, gdy dotyczą one nas samych – odkryć naszych ciemnych stron, wypartych emocji, które w ciszy relaksu mogą zacząć wychodzić na światło dzienne. I choć to może być trudne – dobrze, że tak się dzieje, bo nawet gdy były wcześniej niewidoczne to i tak oddziaływały na całość naszych zachowań. Ich pojawienie się oznacza, że idziemy w dobrym kierunku, wykonujemy konkretną pracę – takie sprzątanie wewnętrzne. A im więcej wyrzucimy takich nagromadzonych śmieci – tym lepiej będziemy się czuć 🙂 Oczywiście bądźmy świadomi, że pojawią się kolejne, taaaak, z wewnętrznym światem jest tak jak z zewnętrznym – najlepiej ogarniać go systematycznie, codziennie, na bieżąco. Taka chyba jest uroda życia 😉 Akceptacja tego co od nas nie zależy daje wolność 🙂
